Strachy Na Lachy : Grabaż i Strachy Na Lachy

Rock / Poland
(2003 - SP Records)
Learn more

Lyrics


1. CYGAŃSKI ZAJEB

Czasem jestem jak kolorowy ptak
Jak ptak patrzę w dół na góry
Patrzę w dół na góry
No a czasem jestem jak jednej nocy kwiat
Jak kwiat dmucham na chmury
Dmucham na chmury
Ci święci maszerują
Ci święci się cofają
Cyka słoneczny zegar i pustynny pająk
Biorę głębszy oddech i robię przerwę w słowie
Ponieważ cały wyraz nie zmieściłby się w głowie
Wszystko samo za mnie się robi
Wszystko samo za mnie się dzieje...
Ja mam nabitą faję
Ja mam nabita faję
Ja mam nabitą faję
W głowie mam cygański zajeb
Czasem jestem jak kolorowy ptak
Jak ptak patrzę w dół na góry
Patrzę w dół na góry
No a czasem jestem jak jednej nocy kwiat
Jak kwiat dmucham na chmury
Dmucham na chmury
Do dziurawych kieszeni powpadały skręty
Przed moim nosem defilują kontynenty
Anioł nosi kule
Czarny napina kuszę
Mi niczego już nie trzeba
Ja niczego już nie muszę
Wszystko samo za mnie się robi
Wszystko samo za mnie się dzieje
Ja mam nabitą faję
Ja mam nabita faję
Ja mam nabitą faję
W głowie mam cygański zajeb


2. KREW Z SZAFY

Rzuciły się kwiaty na polne drogi
Czerwone róże na czerwone czołgi
Czerwone róże na czerwone czołgi
Piła tango
Kłopotów chmary i chmur potoki
Czerwone obłoki na czerwone samoloty
Czerwone obłoki na czerwone samoloty
Ponad rzecz realną
Przed okamgnieniami
Krew płynie z szafy
Strumieniami
W całym niebie rewolucja w całym niebie pożar wielki
Czerwone anioły na czerwone sukienki
Czerwone anioły na czerwone sukienki
Piła tango
Słodkie dintojry i grzeszne rozkosze
Czerwone noże na czerwone warkocze
Czerwone noże na czerwone warkocze


3. BALLADA O TOLKU BANANIE

Stare miał dżinsy, starą koszulę,
W dziurawych kamaszach szedł,
Z odwagą w sercu, z dumą na twarzy,
Czy dobrze było czy źle,
Czy dobrze było czy źle.
Gdzie świat szeroki, droga daleka
Pod dachem utkanym z gwiazd,
Księżyc mu kumplem, głód był kolegą,
Tak przewędrował sto miast,
Tak przewędrował sto miast.
A potem odszedł, odszedł daleko
Za siedem gór, siedem rzek
Jednak o Tolku piosnka zostanie
Czy chcecie wierzyć czy nie
Piosnka o Tolku, Tolku bananie
Czy chcecie wierzyć czy nie


4. RAISSA

Chodź, chodź ze mną do łóżka
Zrobię to byś bać się przestała
Będę całował twoje palce
Będę dotykał twoje nagie ciało
Więc chodź, chodź ze mną do łóżka
Ja będę w tobie, a ty będziesz we mnie
Chodź ze mną do łóżka
Poczujemy się wzajemnie
Raisa, raisa, raisa
Chodź, chodź ze mną do łóżka
Nie potrzebujemy się cieszyć po ciemku
Chodź, chodź ze mną do łóżka
Bez ambicji, grzechów, wstydu i lęku
Chodź chodź ze mną do łóżka
Ja będę w tobie, a ty będziesz we mnie
Najważniejsze jest to, że jesteś
Gdy możemy poczuć się wzajemnie
Raisa, raisa, raisa


5. IDZIE NA BURZĘ IDZIE NA DESZCZ

Długa broda nóż na ce
Długa broda nóż na ce
Jak ci to mam powiedzieć dziś
Jak ci to mam powiedzieć
Kiedy w ciemnej sieni sam tu siedzę...
Te kłamstw oceany
Te niedobre przeczucia
Latające dywany
Nagłe serc ukłucia
I nie przegonię ręką z czoła
Czarnej chmury
Kiedy w ciemnej sieni sam tu siedzę
Idzie na burzę idzie na deszcz
Idzie na burze idzie na deszcz
Długa broda nóż na ce
Długa broda nóż na ce
Jak ci to mam powiedzieć dziś
Jak ci to mam powiedzieć
Kiedy w ciemnej sieni sam tu siedzę...
Na święte przykazania
Narzuciłem wieniec
A o czym szumią drzewa
Lepiej jest nie wiedzieć...
Nie przegonie ręką z czoła
Czarnej chmury
I nie przegonię ręką z czoła
Czarnej chmury
Kiedy w ciemnej sieni sam tu siedzę
Idzie na burzę idzie na deszcz
Idzie na burzę idzie na deszcz


6. ZACZAROWANY DZWON

W samym środku czarnej dziury
Zaczarowany dzwon
Spokój po burzy
Głosy nie wiadomo skąd
Wiersze – powycinane dreszcze
Ziemi trzęsienia – ledwie pyłek na wietrze
Posłuchaj
Jak bije dzwon:
Bida bida dą bida dą bi dą
Bida bida dą bida dą bi dą
Bida bida da bida dą bi dą
Bida bida bida dą dą bi dą
Bida bida dą bida dą bi dą
Bida bida dą bida dą bi dą
Bida bida da bida dą bi dą
W każdej z was też taki
Wczoraj umarło atramentowe morze
Wyschły kleksy
Poznikały kamienie
Motyle – lepki roztwór w cieście
Usypiają tu bezpiecznie
Trąby powietrzne
Posłuchaj
Jak bije dzwon:
Bida bida dą bida dą bi dą
Bida bida dą bida dą bi dą
Bida bida da bida dą bi dą
Bida bida bida dą dą bi dą
Bida bida dą bida dą bi dą
Bida bida dą bida dą bi dą
Bida bida da bida dą bi dą
W każdej z was też taki
Szarlatani
Pozabijali ptaki
A potworom rozkazują śpiewać
Na krótko wpadają tu z wódką
Lśniący faceci w perukach za burtą
Posłuchać
Jak bije dzwon:
Bida bida dą bida dą bi dą
Bida bida dą bida dą bi dą
Bida bida da bida dą bi dą
W każdym z nas dziwaki są.


7. BTW (MAMY TYLKO SIEBIE)

Mamy tylko siebie wielką mamy moc
Ciała nasze diabłom zaprzedane
Mamy tylko siebie wielką mamy moc
Święty bałagan i błogosławiony zamęt
Mamy tylko siebie wielką mamy moc
Czasami starczy tylko splunąć na szczęście
Spojrzymy sobie w oczy będziemy wiedzieć więcej
Ja to w sobie zapominam czasem
Czasem w sobie zapominam że
Ja to w sobie zapominam czasem
Czasem w sobie zapominam że
A wtedy
Przed tobą wtedy stanę sam na rękach
I jeden bóg to wie
Mamy tylko siebie wielką mamy moc
To jest nasz spisek i nasza sekretna zmowa
Mamy tylko siebie wielką mamy moc
Dwa nie wysłane listy trzy nie napisane słowa
Mamy tylko siebie wielką mamy moc
Strachom i lachom i na przekór wrogom
Jesteśmy tu sufitem jesteśmy tu podłogą
Ja to w sobie zapominam czasem
Czasem w sobie zapominam że
Ja to w sobie zapominam czasem
Czasem w sobie zapominam że
A wtedy
Przed tobą wtedy stanę sam na rękach
I jeden bóg to wie
Bóg to jeden wie
Jeden bóg to wie
Jeden bóg to wie to nie jest wszystko jedno
Bóg to jeden wie mnie nie jest wszystko jedno


8. MIŁOSNA KONTRABANDA / A PRAGA TONIE

Miłości propaganda jak czysty tlen wysyłam znak z helikoptera
Miłosna kontrabanda mój złoty sen strzałą przebita grypsera
Do ciebie są te słowa
Kraków i Częstochowa
Kwadratura koła
Ja i tak zawołam:
Kocham cię kocham cię kocham cię
Ja kocham cię kocham cię kocham...
Chcę być przy tobie blisko
Z bliska patrzeć ci w oczy
Chcę cię dotykać
Chcę cię całować
Kocham cię kocham cię kocham cię
Ja kocham cię kocham cię kocham...
Miłości propaganda jak czysty tlen wysyłam znak z helikoptera
Miłosna kontrabanda mój złoty sen strzałą przebita grypsera
Do ciebie są te słowa
Kraków i Częstochowa
Kwadratura koła
Ja i tak zawołam:
Kocham cię kocham cię kocham cię
Ja kocham cię kocham cię kocham...
Chcę zdjąć z ciebie ciuchy
Utonąć w twoich włosach
Chcę mieć ciebie całą
To i tak jest za mało...
Kocham cię kocham cię kocham cię
Ja kocham cię kocham cię kocham...
Are you sure you feel the real
The real thing i hate
All the good things all the bad things
That’s all belong to us
Our story is a simple story
We are walking on the border line


9. KOBIECE

Z rzeki szła wczesna. Kochała.
Chyliła szczęśliwą głowę.
Pachniała porankiem ciała,
Mydłem migdałowem.
Ciału był wieczór w rzece,
Zielony i nimfowy,
Tylko głowie w białej spiece
Nad wodą był żar miodowy.
Teraz niosła kobiece
Znużenie zakochane,
Żeńskie pełne owoce,
W toni wodnie widziane.
Niosła wiecznie kobiece
Ścieżką brzózek i cienia.
W zaroślach waliło serce
Tajnego zapatrzenia.
Pod surowym jedwabiem
Mdlały biodra brzozowe,
Ślizgało się po niej serce
Mydłem migdałowem.


10. HEJ KOBIETO (FIGAZMAKIEM)

(No lyrics available)


11. DYGOTY

Wieje na wieczór wiatr
Śmieje się skrycie
Na rozwidleniu dróg czekają na nas
Strzygi i topielice
Mam głowy zawroty daj mi jakiś znak
Mam głowy zawroty daj mi jakiś znak
Dygoty dygo dygoty
Dygoty dygo dygoty
Dygoty dygo dygoty
Dygoty dygo dygoty
Mam srebrny pierścień i nóż
Cień pada na twoją szyję
Już migotają mi ślepia
Dziś twoją krew wypije
Jak mnie zapalisz wtedy zapłonę
Jak mnie zapalisz wtedy zapłonę
Co do sekundy o księżyca wschodzie
Ja będę gotów ja będę godzien
A wtedy cuda staną się w mig
A wtedy cuda staną się w mig
Mam głowy zawroty daj mi jakiś znak...
Dygoty dygo dygoty...
Kalinowy sad
Dziad i czarodziej
Ranem rosa z drzew kropla po kropli
Kapie mu po brodzie
Mam głowy zawroty daj mi jakiś znak...
Dygoty dygo dygoty...
Usta mam czerwone jak krew
Rozbiegam się po polach
Maki spod sukienki
Masa cała napalona
Jak mnie zapalisz wtedy zapłonę
Jak mnie zapalisz wtedy zapłonę
Chodzę po wodzie zawracam łodzie
Ja jestem cygan ja jestem złodziej
Usta pól są pełne krwi
Usta pól są pełne krwi
Mam głowy zawroty daj mi jakiś znak... Dygoty dygo dygoty...


12. NIM WSTANIE DZIEŃ

Ze świata czterech stron,
Z jarzębinowych dróg,
Gdzie las spalony,
Wiatr zmęczony,
Noc i front,
Gdzie nie zebrany plon,
Gdzie poczerniały głóg,
Wstaje dzień.
Słońce przytuli nas
Do swych rąk.
I spójrz: ziemia aż ciężka od krwi,
Znowu urodzi nam zboża łan,
Złoty kurz.
Przyjmą kobiety nas
Pod swój dach.
I spójrz: będą śmiać się przez łzy.
Znowu do tańca ktoś zagra nam.
Może już
Za dzień, za dwa,
Za noc, za trzy,
Choć nie dziś.
Chleby upieką się w piecach nam.
I spójrz: tam gdzie tylko był dym,
Kwiatem zabliźni się wojny ślad,
Barwą róż.
Dzieci urodzą się nowe nam.
I spójrz: będą śmiać się, że my
Znów wspominamy ten podły czas,
Porę burz.
Za dzień, za dwa,
Za noc, za trzy,
Choć nie dziś,
Za noc, za dzień,
Doczekasz się,
Wstanie świt.


13. FILM O KOŃCU ŚWIATA

Jestem tylko pyłem
W milionowym mieście
Mam powszednią pospolitą twarz
Jestem tłem i przeraża mnie powietrze
Moja podświadomość
Stateczna i bierna, stateczna i bierna
Za mną, przede mną rumuńskie klimaty
Wygląda to jak film o końcu świata
Oddech łapie mnie za rękaw
Tak jak śmierć pożąda kata
I czuję jak niewidzialna pętla
Zaciska moją szyję
Ledwie trzymam się powierzchni
Ja jestem tylko pyłem
Czasem uśmiecham się przez sen
A gdy sen przychodzi zaraz
Śni mi się monstrualna pizda
Żarłoczna jak kosiara
W oddali majaczą fabryczne kominy
Snują wizje narkotyczne
Milcząc przybierają kształty falliczne
Krok po kroku tracę własne punkty odniesienia
W hotelowym holu
Prostytutki które znam z widzenia
Coraz bardziej pewne, bezwzględne lecz chętne
I czuję jak niewidzialna pętla…
Mija ciężki dzień
Przekraczam próg mieszkania
Z fabryk nieprzytomna wychodzi trzecia zmiana
Zapalam nocną lampkę
Ty uśmiechasz się przez sen
Ja opowiadam tobie szeptem
O tym co dzisiaj zdarzyło się na mieście
O tym co dzisiaj zdarzyło się na mieście

lyrics added by czeski21 - Modify this lyrics