Kult : 45-89

Rock / Poland
(1990 - Arston / SP Records / M Art)
Saber más

Las palabras


1. 45/89

(No lyrics available)


2. KOMUNA MENTALNA

Zobacz, jak szybko wieje czasów wiatr
A w tej krainie ciągle myśl nie płynie
Ukryci w kryjówkach wszyscy przyjaciele
Czekając na znak święty z nieba w niedzielę
Płaczą nad losem swoim i tej krainy
Dlaczego tutaj ciągle myśl nie płynie
Bo prawda, jak mówią, jest bardzo banalna
Głowy pustoszy komuna mentalna

Bo mądrość góruje nad głupotą, tak
Jak, jak światłość góruje nad ciemnością, i
I kapłan sekty panującej w krainie
On dobrze wie to, co wiedzieć powinien
I targuje się z wojskowym, pół nocy tracąc zdrowie
W końcu podzielą się po połowie
Jeden się przeżegna, drugi drugi spojrzy śmiało
On będzie rządzić tłuszczą
Batem i pałą

Zobacz, jak szybko wieje czasów wiatr
A w tej krainie ciągle myśl nie płynie
Ukryci w kryjówkach wszyscy przyjaciele
Czekając na znak święty z nieba w niedzielę
Płaczą nad losem swoim i tej krainy
Dlaczego tutaj ciągle myśl nie płynie
Bo prawda, jak mówią, jest bardzo banalna
To głowy pustoszy komuna mentalna


3. STUDENCI

Ty zobacz co się dzieje tutaj dookoła
Nie zakrywaj swojej głowy rękoma
To studenci się buntują, studenci się burzą
W oparach wódczano-papierosowego kurzu
Zobacz co się dzieje, awantura w barze
Zobacz co się dzieje, krew na trotuarze
A studenci wolni przekrzykują się
Kto ma rację, Heidegger czy Sartre?

To studenci wolni pracują dla przymierza
Studenci wolni, słudzy żołnierza
To studenci wolni pracują dla przymierza
Studenci wolni, armia papieża

Ty zobacz co się dzieje, niedziela w kościele
Jeden dzień w tygodniu, nauczanie militarne
I czują, jak tak mocno buntują się
To służba dwóm ołtarzom, ofiary są dwie
Zobacz co się dzieje, biały syf w telewizorze
Dobrzy obywatele śpią już o tej porze
A studenci wolni spalają się
Kto ma rację, CIA czy KGB?

To studenci wolni pracują dla przymierza
Studenci wolni, słudzy żołnierza
To studenci wolni pracują dla przymierza
Studenci wolni, armia papieża

Porzuć to, czym karmią cię
Rano, wieczór i we dnie
Rzuć fałszywe filozofie
To wszystko, to co pozornie uczy cię
Rzuć fałszywe ideologie
To wszystko, to co omamia cię
Wszystko to, czym karmią cię
Rano, wieczór i we dnie
Ja już jestem szczęśliwy
Mówię, jestem szczęśliwy
Ja już jestem szczęśliwy
Ja już jestem... hmm... hmm...


4. WYSŁANNIK

To, o czym mówię, nie moim jest wymysłem
Zapytaj mnie od kogo to wszystko wiem
Jak śmiem burzyć twój spokojny świat
To nic, to nic, on idzie ślad w ślad

Ściana w ścianę z żyjącymi obok ciebie
Czy będziesz bluźnić, czy dziękować prosto w niebo
Jak można skruszyć ten pozorny ład
To trwa już krok za krokiem, ślad w ślad

Nie czynię tego, by budzić tych, co mam
Budzić zapamiętasz, że był tu ktoś taki jak ja
I wiedz, że nic nie zmieni biegu zdarzeń
Uważaj, przeto on idzie moim śladem

Ty wiesz, ja też
Wysłannik, godny, wolny i swobodny
Ty wiesz, ja też
Wysłannik, godny, wolny i swobodny
Ty wiesz, ty wiesz, ja też ...


5. TOTALNA MILITARYZACJA

Czy widziałeś na dworcu o dwudziestej czwartej
Ilu żołnierzy kryje się przed WSW
Czy myślałeś dlaczego rodzi dziecko się
A potem porywają, porywają je

Porywają je w imię totalnej militaryzacji
W imię zbrojeń uczą strzelać go
Porywają je w imię totalnej militaryzacji
W imię zbrojeń uczą strzelać go
Uczą strzelać go
Uczą strzelać go
Uczą strzelać go

Jak długo jeszcze w sklepach z zabawkami
Półki będą zawalone karabinami
Jak długo jeszcze co wieczór w telewizji
Będą filmy dla dzieci w imię militaryzacji

Porywają je w imię totalnej militaryzacji
W imię zbrojeń uczą strzelać go
Porywają je w imię totalnej militaryzacji
W imię zbrojeń uczą strzelać go
Porywają je w imię totalnej militaryzacji
W imię zbrojeń uczą strzelać go
Porywają je w imię totalnej militaryzacji
W imię zbrojeń uczą strzelać go
Uczą strzelać go
Uczą strzelać go
Uczą strzelać go
Porywają ...


6. ANGELO JACOPUCCI

It was in 1979
I was a fellow good and felt all right
I've got my faith and believe in me
And Alan Minter against me
Oh no! Oh yeah!

I was beaten in the face, fingers into eyes
Nobody heard when my mother cries
Walking for money, money for bread
Angelo Jacopucci is dead!
Oh no! Oh yeah!

We like it
To do it now
We like it

And I've got a gun and I've got a fun
And I'll be the ruler of this land
I've got a gun and I've got a fun
So I'll be the ruler of this land
Oh no! Oh yes!

So, so, I stood in the dark, stood in the sea
I'm looking at my Love, You're looking at me
Which I have the desire to be like a fire
Open and see your eyes, open and see your tears
Oh no! Oh yes!

Go!

We like it
To do it now
We like it

We like it
To do it nooooooow!


7. BRASIL

Well...
I wake up at quarter to seven
Gonna buy some milk at seven eleven
Gonna catching first Central Line train
Day by day, again and again
They say walking is the sense of life
I see through the windows my new paradise
Catching first today's train
Day by day, again and again

Well...
(...) people don't look around
They love to be (...) and to read "The Sun"
Me in the middle, I've got on the top
Get the ticket on criminal record
I wake up at quarter to seven
Gonna buy some milk at seven eleven
Catch first today's train
Same train, again and again
Again and again
Again and again
Again and again
Again and again
Again

Well...
I wake up at quarter to seven
Buy some milk at seven eleven
Gonna catching first Central line train
Day by day, again and again
They say walking is the sense of life
I see through the windows my new paradise
Catch first today's train
Same train, again and again
Again and again
And again and again
And again and again
And again and again
Again and again
And again and again
And again and again
And again and again
Again and again
And again and again
And again and again
And again and again
Again and again
And again and again
Again and again
Again and again


8. YOUR EYES

You are calling my name
For Your unproperly game
You say the invitation's ready
And I've got number 63

And Your Eyes
They attack me
Why have I met You on my way?
Where everyone will meet You, there everybody will be lose

When I'm hearing your voice
And I can't get no choice
And I can't do it myself
And I can't do it properly

And Your Hands
They undress me
I hope the phone won't ring
Where everyone will meet You, there everybody will be lose

When I'm hearing your voice
And I can't get no choice
And I can't do it myself
And I can't do it properly

And Your Eyes
They confuse me
I hope the phone won't ring
Where everyone will meet You, there everybody will be
Where everyone will meet You, there everybody will be
Where everyone will meet You, there everybody will be lose...


9. U WISH U WERE

You don't like the person, you say, who you are
Happy normal life and your abnormal wife
Those, those dreams you build in your imagination
Oh the (...) around you creates your frustration
No, no, no

You wish you were Robert Taylor
You wish your wife was Vivian Lee
You wish you lived another life
Another life for another guy

All your style of life, you say, you wanted more and more
There's no way out of here, yes I told you before
Those, those, those dreams you made in your imagination
You don't love your children they make your frustration
So, so, so

You wish you were David Bowie
You wish your wife was Patti Smith
You wish you lived another life
And doing things you've never done, you've never done

You wish you were Robert Taylor
You wish your wife was Vivian Lee
You wish you lived another life
And doing things you've never done, you've never done
You've never done, you've never done
You've never done, you've never done
You've never done

Palabras añadidas por czeski21 - Modificar estas palabras