Dżem : Zemsta Nietoperzy
Lyrics
1. BOŻE, DAJ DOM
Boże daj mu dom, cichy kąt,
Ojca matkę i rodziny smak,
Zwykły uśmiech, ludzki gest,
Łóżko krzesło płyty dwie.
Boże daj mu dom, cichy kąt.
Boże daj mu dom, mama jak z obrazka,
Ojciec tez jak z żurnala mód.
Wszystko tu na pokaz, z telewizji świat.
Dadzą ci kawałek kiedy tylko chcesz.
Boże daj dom, boże daj mu dom.
Nie zobaczą nawet kiedy jest już źle.
Boże daj, daj mu dom, cichy kąt.
Kupią ci zabawkę, gdy egzamin zdasz.
Zamiast ojca, matki skład przedmiotów masz.
Boże daj dom. Boże daj mu dom.
Kupią ci zabawkę, gdy egzamin zdasz.
Zamiast ojca, matki skład przedmiotów masz.
Masz niby rodzinę, niby wszystko gra.
Boże daj mu dom, cichy kąt i psa.
Boże daj dom, boże daj dom,
Boże daj dom, daj mu dom.
Chciałby żyć inaczej chciałby być nawet sam.
Boże daj mu dom, daj mu dom, cichy, cichy kąt.
Daj mu dom, daj mu dom,
Cichy kąt, cichy kąt,
Daj mu dom, cichy kąt,
Cichy kąt.
2. UWIERZ MIRANDO
Na mnie chyba czas mówiłaś mi,
A ja wiedziałem, że idziesz tam,
Dokąd tysiące ruszyło już
Aby zapukać do piekła bram.
Na mnie czas mówiłaś mi,
A ja wiedziałem, że idziesz tam,
Dokąd tysiące ruszyło już
Z głupią nadzieją, że to ostatni raz,
Pozostał mi tylko strach
I twoje kłamstwa, który to raz.
Jak długo jeszcze będzie to trwać?
Czy w ogóle można oszukać czas?
Oszukać czas.
Daj sobie spokój i uwierz mi.
Mirando naprawdę to koniec gry.
Prawda jest jedna, ty ją znasz.
Uwierz mirando, masz jeszcze czas.
Uwierz mirando jeszcze jeden krok,
A po tamtej drugiej stronie znajdziesz tylko mrok
Spokojnie śpij, nie dowiesz się.
Nawet strach, nie dowiesz się co to strach
Co to strach. O nie!
Mirando nie dowiesz się!
Miranda!
3. UŚMIECH ŚMIERCI
Gdy o łzę uderza łza, znowu widzę
Twoich ust tak piękny kształt.
Jestem teraz sam ucichł wokół szum i gwar
Wszyscy ze swoimi, lub do swoich poszli żon.
Kto pomoże, teraz kto?
Znaleźć mi w tej ciszy twarz
Mojej małej, którą dawno już
Śmierć okrutna zabrała mi.
Pamiętam, pamiętam dobrze ją,
Jak weszła przez zamknięte drzwi.
Nie mogłem w to uwierzyć,
Lecz ty wiedziałaś już,
Że to śmierć odwiedziła nasz dom.
I krzyczałem: "nie zabieraj jej,
Zostaw małą, zostaw proszę cię!"
Ale ona tylko uśmiechnęła się,
Mówiąc: "ma już tylko mnie."
Siedziałem na twym łóżku ściskając twoją dłoń,
Lecz ona chłodna była już.
Potem tylko przez chwilę widziałem taniec twój.
Taniec twój ze straszną śmiercią.
Wiem, że ona do wszystkich, do mnie też.
Wejdzie dumnie przez zamknięte drzwi.
I do tańca mnie zaprosi bym
Moją małą spotkać mógł.
Moją małą, moją małą spotkać mógł.
Gdy o łzę uderza łza, znowu widzę...
4. NAIWNE PYTANIA
Kiedy byłem mały, zawsze chciałem dojść
Na koniec świata.
Kiedy byłem mały...
Pytałem: "gdzie i czy w ogóle kończy się ten świat?"
Kiedy byłem mały...
W życiu piękne są tylko chwile.
W życiu piękne są tylko chwile. Tak, tak.
Kiedy byłem mały,
Pytałem: "co to życie, pytałem co to jest życie
Mamo?"
- "widzisz życie to ja i ty, ten ptak, to drzewo
I kwiat."
Odpowiadała mi.
W życiu piękne są tylko chwile...
Teraz jestem duży
I wiem, że w życiu piękne są tylko chwile.
Dlatego czasem warto żyć.
Dlatego czasem warto żyć!
W życiu piękne są tylko chwile...
Kiedyś, kiedyś byłem mały.
Pytałem: "gdzie i czy", tak, tak...
Kiedyś byłem taki mały, mały, mały
5. KOSZMARNA NOC
Koszmarna noc już druga wstrętne wyro i koc
Tłamsi mnie coś, potworne sny,
Ten telewizor syczy jak wąż.
Już nie mam sił, aby wyłączyć go.
Już nie mam sił.
Pozbierać to wszystko, to wszystko razem.
Co ja tu robię, nie mam już sił.
Muszę pomyśleć, kobieto pomóż mi.
Sekundy minuty, sekundy minuty,
Godziny i dni.
Plonie ogień w głębi duszy mej -
To moja młodość tak męczy, ja wiem.
Rano przyjdą znów małe dziewczynki
I zrobią, wszystko by pocieszyć, rozweselić mnie.
Dlaczego słońce, dlaczego słońce świeci tak krótko?
Muszę pomyśleć, kobieto pomóż mi.
Sekundy minuty, sekundy minuty,
Godziny i dni, godziny i dni,
Sekundy minuty, godziny i dni.
6. MAGAZYN MÓD
Straciłeś w życiu parę lat, żałosny los.
Dałeś się nabrać na ten szpan, wolności głos.
Wszystko mieć najlepsze chcesz, pełny szpan.
Ciuchy i fryzura też, pardon madame.
Życie to nie cud, według katalogu mód.
Zrozum bracie to nie to, tu widać twoje dno.
A wszystko to ten magazyn, magazyn mód.
Na fotografii widzisz się, no czy to nie cud.
Playboyem chciałbyś być, pełny szpan.
Kobiety wokół bomba są! Pardon madame.
Bo życie to nie cud według katalogu mód.
Zrozum bracie to nie to, tu widać twoje, twoje dno.
Playboyem chciałbyś być
No i co?
No i co?
7. KLOSZ
Ja nie wiem nic, o co wam wszystkim chodzi.
Ja nie wiem nic.
Powiedzcie mi, wytłumaczcie mi
Jak żyć? Jaki mam w końcu być?
Czy w ogóle opłaca się?
Opłaca się.
Ja nie znam ceny, może ktoś ją zna.
Tę wartość i pożyczy mi
Nie dużo - ciut, ciut
Ciut, ciut.
A jak się uda to oddam
Zresztą nie, nie lubię uzależniać się.
Dlaczego chowacie pod klosz wartości,
Wartości tego świata.
Może kiedyś znajdę i rozbiję.
Wtedy rozdam to wszystko tym
Co nie wiedzą jak żyć
Nie wiedzą nie, nie wiedzą nie,
Nie wiedzą nic.
Lyrics geaddet von czeski21 - Bearbeite die Lyrics